Gdy się łowcy szykują, gdy rozwodzą sieci,
Zesłany z czarnej chmury grad na nich wyleci,
Zatrzęsę nieba grzmotem, tęga lunie słota,
Pierzchną oboczni, wzroki ciemnota.
Zesłany z czarnej chmury grad na nich wyleci,
Zatrzęsę nieba grzmotem, tęga lunie słota,
Pierzchną oboczni, wzroki ciemnota.
Trembecki - Poezye